-1 i 3/4 szklanki makaronu- małe kolanka;
-2 szklanki musu jabłkowego;
-2 banany;
-4 łyżki cukru pudru;
-400ml śmietany 12%;
-1 jajko;
-3 krople ekstraktu śmietankowego;
-1 opakowanie budyniu śmietankowego bez cukru;
-łyżeczka masła i bułki tartej do wysmarowania formy do zapiekania
Oj czas na coś słodkiego. Gdy moja mama usłyszała, że robię makaron, to bardzo szybko zjawiła się w gościnie. Bardzo przyjemny i syty deserek. Mama wzięła dokładkę, Lila też zajadała- nie tylko ze swojego talerza, a Ronusia..szukała gumowej zabawki..bez komentarza :). Zabieramy się do pracy.
Wybrałam makaron małe kolanka.
Ugotowany makaron dzielę na 2 części.
Pierwszą część wykładam na spód wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą formy do zapiekania.
Na makaron wykładam 2 szklanki musu jabłkowego.
A na mus jabłkowy 2 pokrojone banany, ja dodałam 1,5 banana, ze względu na to, że pomocnik kuchenny zgłodniał i pół banana zostało skonsumowane.
I do formy dodaję drugą część ugotowanego makaronu.
Sosik robi się naprawdę szybko. Do miski wlewam 400ml śmietamy 12%, dodaję 4 łyżki cukru pudru, kilka kropel aromatu śmietankowego, jajko i opakowanie budyniu śmietankowego i chwilę.. oczywiście z pomocą Lilki mieszamy mikserem.
Gotowym sosem zalewam makaron i wstawiam do piekarnika na 30min.
I oto i zapiekanka :)
Dzięki budyniowi i jajku powstała taka puszysta pianka.
Smacznego.
ale to musiało być dobre!
OdpowiedzUsuńdodaję blog do obserwowanych i będę zaglądać ;)
oj było było dobre :) a Lila jak widzi zdjęcie tej zapiekanki to mówi--mniam mniam :)
OdpowiedzUsuń